Książki dla dzieci są świetnym sposobem, który pozwala oswajać pewne tematy, podjąć konkretną rozmowę czy przyjrzeć się głębiej dziecięcym (i własnym!) emocjom.
Czasami trudno jest zacząć rozmowę „ot tak”, czasami chcielibyśmy pomóc dziecku, ale nie bardzo wiemy jak to zrobić. Tutaj z pomocą przychodzi najnowsza książka z serii „Nie tacy sami”. Znajdziemy w niej pełne empatii wskazówki które pomogą sprawić, że nasze wizyty u lekarza będą przebiegały w spokojniejszej atmosferze. 🙂
Tosia i Julek są przeziębieni i razem z rodzicami wybierają się do przychodni. Julek podchodzi do tematu entuzjastycznie, natomiast Tosia czuje się bardzo niepewnie. Podczas badania dziewczynka nie chce otworzyć buzi i zaczyna płakać. Pani doktor daje Tosi czysty patyk i opowiada na czym będzie polegało badanie. Mama przytula Tosię i zapewnia o swojej obecności. Dalsze badania przebiegają ekspresowo a dziewczynka wygląda na całkiem zadowoloną. Pani doktor bada także Julka a następnie zapisuje dzieciom lekarstwa. Wieczorem Tosia proponuje wszystkim zabawę w lekarza.
Tutaj możesz zajrzeć do wnętrza książki (grafika przewija się automatycznie) 🙂
Tak jak cała seria, również i ta książka przepełniona jest bliskością i zrozumieniem a wszystkie uczucia bohaterów są w pełni akceptowane.
Jak zawsze podoba mi się pokazanie kontrastu w różnych przeżyciach Tosi i Julka. Dzieci teoretycznie są „takie same” (są bliźniakami, mają tyle samo lat), ale tak naprawdę są zupełnie różne. Dla mnie, jako dla mamy, jest to cenna wskazówka, która przypomina o tym, że nie warto porównywać dzieci między sobą oraz że każdy z nas ma prawo czuć tak jak czuje, niezależnie od „standardów” narzucanych przez otoczenie.
Na końcu książki Autorka zamieściła także bardzo pomocny komentarz, w którym szczegółowo opisuje jak my, rodzice, możemy wesprzeć nasze dzieci w trudnych emocjach związanych z wizytami lekarskimi.
I tak naprawdę, po lekturze książki, kolejny raz dochodzę do wniosku, że najlepszym lekarstwem na dziecięce problemy jest zrozumienie, bliskość i poczucie bezpieczeństwa.
Przeczytaj także recenzję książki „Tosia i Julek idą do przedszkola” (KLIK!). 🙂