Ta książka pomoże Twojemu dziecku mówić „przepraszam”

Post powstał w ramach współpracy patronackiej z Wydawnictwem Dwukropek

Przepraszanie to jedna z trudniejszych umiejętności, której chciałabym nauczyć moją córkę. Z jednej strony nie chcę, by przepraszała mechanicznie, bez zrozumienia i skruchy. Z drugiej strony – nie chcę odpuścić tej nauki, bo – jakby nie patrzeć – umiejętność przyznawania się do błędu i praca nad sobą to podstawy budowanie zdrowych i udanych relacji (a ja zdecydowanie chciałabym, żeby moja córa potrafiła budować satysfakcjonujące relacje ;)).

Okej, tylko czy istnieje jakaś sensowna metoda nauki przepraszania? Jak mam nauczyć dziecko przepraszania w sposób, który będzie dla niego naturalny, zrozumiały i szczery – bez wymuszania („Przeproś natychmiast!”), czy nadmiernego poczucia winy („Zobacz jak cioci jest przez ciebie przykro”)?

Idę o zakład, że nie tylko w mojej głowie rodzą się podobne pytania i wątpliwości. Na szczęście niedawno pojawiła się na rynku książkowa nowość, która przychodzi nam z pomocą!

„Tosia i Julek przepraszają”

W teorii to książka dla dzieci, ale tak naprawdę – dla dzieci i dla rodziców (z resztą jak cała seria). 🙂 To książka, która pomoże Tobie oraz Twojemu dziecku nauczyć się przepraszać w zgodzie ze sobą oraz z szacunkiem do drugiej osoby.

O czym jest książka „Tosia i Julek przepraszają”?

„Tosia i Julek przepraszają” to opowiadanie o dwójce maluchów, które – jak to dzieci – czasem się kłócą, czasem kogoś zranią, a czasem mają trudność z przyznaniem się do błędu.

Książka w ciepły i merytoryczny sposób pokazuje dziecku, że:

  • mamy prawo popełniać błędy,
  • odczuwanie złości nie daje nam prawa, by obrażać innych,
  • dobrze jest przeprosić, gdy komuś sprawimy przykrość (choćby niechcący) bo „[…] to pomaga”
  • i że słowo „przepraszam” pomaga odbudować w domu dobrą atmosferę i wrócić do dobrej zabawy!

Z kolei Ty, jako rodzic, dowiesz się:

  • jak reagować na dziecięce kłótnie,
  • jak pomóc dziecku rozładować trudne emocje,
  • jak komunikować swoje granice,
  • i jakie są dziecięce sposoby na przepraszanie.

Oprócz tego na końcu książeczki czeka na Ciebie komentarz od autorki, który pomoże Ci ogarnąć temat nauki przepraszania oraz zrozumieć sposób w jaki dzieci podchodzą do tego tematu. Brzmi ekstra, nie? 🙂

Zajrzyjmy do środka

Mama asertywnie odpowiada synkowi, który nakrzyczał na siostrę i podpowiada jak może postąpić następnym razem w podobnej sytuacji.
Mama bliźniaków nie próbuje być samodzielnie rozwiązać dziecięcego konfliktu, ale pomaga dzieciom zrozumieć co się stało.
Mama Tosi i Julka werbalnie docenia przeprosiny syna – tym samym motywując go do podobnego zachowania w przyszłości.
A to zapowiadany komentarz skierowany do rodziców, którego autorką jest… autorka książki 🙂 – pedagożka, wykładowczyni i promotorka Rodzicielstwa Bliskości.

Podsumowanie

Nauka przepraszania to ważny element rozwoju dziecka, który powinien odbywać się w atmosferze zrozumienia i szacunku do emocji.

„Tosia i Julek przepraszają” to książka, która w prosty i ciepły sposób pomoże Twojemu maluchowi zrozumieć sens przeprosin i podpowie w jaki sposób możesz poprowadzić dziecko w nauce przepraszania. To książka, która

  1. Wspiera świadome rodzicielstwo – książka jest zgodna z nowoczesnym podejściem do wychowania i pomaga rodzicom unikać presji oraz wymuszonych przeprosin.
  2. Pokazuje naturalne sytuacje z życia dzieci – maluchy łatwo utożsamią się z Tosią i Julkiem, dzięki czemu mogą uczyć się przez obserwację i naśladowanie.
  3. Pomaga budować zdrowe relacje – uczy, że przepraszanie to nie kara, lecz sposób na naprawienie relacji i wzmacnianie więzi.

Jeśli chcesz wspierać dziecko w rozwoju emocjonalnym, zajrzyj koniecznie do pozostałych książek z serii, których jest już całkiem sporo! Poniżej podrzucam Ci linki do moich recenzji innych części serii „Nie tacy sami”.

Tutaj możesz zajrzeć do moich recenzji:
Tosia i Julek idą spać – KLIK
Tosia i Julek idą do lekarza – KLIK
Tosia i Julek idą do przedszkola- KLIK

Ja ze swojej strony bardzo polecam całą serię o Tosi i Julku – te książeczki to jeden z moich (nielicznych) pewniaków!