Czy mogę czuć to co czuję?

Czy Wam też czasami się zdarza, że słońce świeci za jasno, niebo jest zbyt niebieskie albo banany są za słodkie? 🙂 Mnie się zdarza!
Skoro zdarza się to nam, dorosłym, to prawdopodobnie zdarza się także naszym dzieciom.


Szym Pansik budzi się w złym nastroju. Nie wie dlaczego tak się czuje, ale za żadne skarby nie chce przyznać, że ma zły humor. Zwierzęta z dżungli, na czele z jego przyjacielem Normanem, próbują przekonać bohatera, że powinien czuć się dobrze. Każde zwierzę spieszy ze swoją radą, ale szympans nie ma ochoty na słuchanie rad – denerwuje się i odchodzi samotnie. Na zakończenie historii nasz bohater spotyka swojego przyjaciela, którego samopoczucie nagle się popsuło – siadają obok siebie i patrząc na zachodzące słońce zgodnie przyznają, że oboje mają zły humor. Razem.


Do dziś pamiętam jak kiedyś zapytano mnie – wtedy świeżo upieczoną mamę – o to jak się czuję. Zgodnie z prawda odpowiedziałam, że jest mi bardzo ciężko, że nie śpię po nocach, że córka często płacze, że jest „nieodkładalna”. W odpowiedzi usłyszałam, że co ja tam opowiadam, przecież jest bardzo grzeczna. I że nie powinnam narzekać, bo inni mają gorzej – ja to chociaż samotnie mogę wziąć prysznic.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam co odpowiedzieć, ale czułam się potraktowana niesprawiedliwie. Niezrozumiana. Może dlatego „Szym Pansik ma zły humor” przemawia do mnie szczególnie. 🙂

Muszę przyznać, że moim zdaniem, ta książka jest jedną z wybitnych. Uważam, że potrzeba dzisiaj głośno mówić o tym, że mamy prawo czuć się źle – nawet jeśli obiektywnie nie ma ku temu powodów. Takie prawo chcę dać tez mojej Córce – żeby wiedziała, że ma prawo CZUĆ.