Jeśli szukasz książki z większą ilością tekstu, to mam coś w sam raz dla Ciebie! 🙂
Ta książka jest naprawdę dobra – nie dość, że pełna bliskości, to jeszcze oprawiona w przyjemne dla oka ilustracje.
Będzie w porządku dla dzieci 3,5+.
Przesuń pacem w lewo i zobacz więcej zdjęć 🙂
Treflinka i Treflik przyjechali na kilka dni do babci i dziadka. Pewnego razu zauważają, że ich dziadek zniknął! Nie przyszedł rozwałkowywać ciasta na pierogi (co zawsze było jego zadaniem) i nie zjadł obiadu. Dzieci zaczynają się martwić nie na żarty. I kiedy postanawiają poszukać jakiejś wskazówki, na łóżku dziadka znajdują liścik oraz kompas. W ten sposób rozpoczyna się podróż dwójki rodzeństwa, podczas której Treflik i Treflinka podróżują w różne (pobliskie) miejsca i szukają kolejnych wskazówek.
Na końcu opowiadania, dzieci docierają do tajemniczego domku w lesie, w którym spotykają nie tylko dziadka, ale także babcię a nawet rodziców! Okazuje się, że drewniany domek został zbudowany przez dziadka, który pracował nad nim z myślą o swoich wnukach. Dzieci są zachwycone. Okazuje się także, że samo poszukiwanie dziadka było dla nich wspaniałą przygodą.
Uwierzcie mi, że moja trzyipółletnia córa potrafi wysłuchać CAŁEJ książki czytanej na raz (95 stron). No prawie – pomija tylko kilka stron, na których nie może przyglądać się ilustracjom. 🙂
I nie piszę tego, żeby się chwalić 😛 tylko żeby unaocznić Wam, że opowiadanie jest ciekawie zbudowane i wciągające. 🙂
Fajne jest to, że teoretycznie zwykła przygoda ubrana jest w taką nutkę tajemniczości. Przy tym wszystkim autorzy zadbali bardzo, aby mały czytelnik czuł się spokojny – nawet kiedy rodzeństwo Treflików niepokoi się zniknięciem dziadka. Zadbano także o atmosferę bliskości, która sprawia, że czyta się naprawdę przyjemnie.
No i duży plus za ilustracje – kiedyś narzekałam, że postaci Treflików były niezbyt udane graficznie i wybijały się na tle pozostałych obrazków. Tym razem postaci Treflików są dużo delikatniejsze i spójne ze stylem ilustratora!