Artykuł sponsorowany, współpraca reklamowa z Wydawnictwem Lemoniada.
Jeżeli lubisz książki wydane w lekkim retro, eleganckim klimacie, to trafiłaś idealnie!
Inaczej niż zawsze, pozwolę sobie zacząć właśnie od strony wizualnej. Książka jest wydana współcześnie, ale cała jej szata graficzna stylizowana jest na starsze wydania. Właściwie powiedziałabym, że wydawnictwu udało się zbudować most pomiędzy współczesnością a stylem retro!
W środku znajdziecie lekko chropowate i pożółkłe strony, delikatne ozdobniki i przepiękne, odręcznie malowane ilustracje. Na pierwszy rzut oka wydaje, że jest to pełnoprawna „dorosła” książka, jednak równomierny rozkład tekstu i ilustracji sprawia, że książka jak najbardziej będzie odpowiednia dla starszaków (w mojej ocenie 5-6 lat i więcej).
No, dobrze – przejdźmy zatem do treści, bo tutaj również jest pięknie!
„Fingal i Aileen” opowiada historię kamiennego olbrzyma i małej, rudowłosej dziewczynki, którzy nawiązali przyjaźń wbrew przeciwnościom losu.
Olbrzym jest dobrym, łagodnym oraz samotnym stworzeniem. Mimo swojej ogromnej masy bardzo boi się ludzi, którzy potrafią być naprawdę bezwzględni. Chowa się za każdym razem, gdy tylko usłyszy zbliżające się ludzkie kroki, jednak… pewnego dnia po prostu ich nie zauważa. Tak dochodzi do spotkania Olbrzyma i Aileen. Okazuje się, że bohaterowie szybko odnajdują wspólny język a ich przyjaźń rozkwita.
Podczas jednej ze wspólnych wędrówek, Aileen dostrzega pirackie statki zmierzające ku wyspie. Wie, że musi powiedzieć o tym ojcu – wie również, że gdy wyzna prawdę o spotkaniach z Olbrzymem, wystawi przyjaciela na wielkie niebezpieczeństwo. Mimo ogromnego smutku, dziewczynka postanawia uratować swoją wioskę przez zagładą.
Niestety ojciec Aileen nie wierzy jej opowiadaniom. Kamienny przyjaciel, mimo lęku, postanawia przybyć do wioski i prosi ojca Aileen o spotkanie, tym samym narażając swoje życie. Po długiej rozmowie, Olbrzym podejmuje decyzję, że uratuje wioskę przed pirackim najazdem – wchodzi głęboko do morza, by zostać w nim już na zawsze…
Kolejnego dnia okazuje się, że po pirackich statkach nie zostało ani śladu. Aileen z wdzięcznością spogląda na swojego kamiennego przyjaciela, o którym pamięta aż po kres swoich dni.
Wbrew pozorom historia nie jest smutna. Owszem, jest melancholijna, nostalgiczna, daje do myślenia. Ale w tym wszystkim jest naprawdę piękna. To historia z naprawdę głębokim przesłaniem, która dodaje czytelnikowi sił w podejmowaniu trudnych decyzji i pokazuje, że warto być dla innych.
Co ciekawe cała akcja rozgrywa się na jednej ze szkockich wysp, która ma swój odpowiednik w rzeczywistości – Wyspa Staffa. W książce znajdziecie też kilka innych odniesień do prawdziwych miejsc i zdarzeń – i to jest super!
Podsumowując, „Fingal i Aileen” jest przepiękną i wartościową książką, która zachwyci nie tylko małego czytelnika. Dzięki ważnemu przesłaniu oraz pięknej szacie graficznej idealnie sprawdzi się na prezent, który z Obdarowaną osobą zostanie na lata.
Jeżeli książka Ci się spodobała, możesz kupić ją klikając TUTAJ.